Magdalena
Czasami nie mogę uwierzyć, że jestem sobą. Od brzydkiego kaczątka do ognistej Czerwonej Bogini! Och, jaką podróż przeżyłam. Nienawidziłam mojego ciała tak długo...zniesmaczona własnym odbiciem w lustrze. Teraz widzę nagą, czystą doskonałość i tak właśnie się czuję. Bardzo wstydziłam się swojej cielesności i seksualności, ale już w wieku pięciu lat eksperymentowałem z moja cipką. Nie mogłam zatrzymać ciekawości już wtedy.
Intensywne, prawda?

Jaki jest więc mój sekret?
Tak jak ty, wyrosłam w Polsce oprogramowanej kościołem katolickim (zaprzeczenie cielesności szczególnie kobiecej, wstyd, poczucie winy, ścisła monogamia). Już w łonie byłam niechciana przez moja matkę, a mój kochany tato nieświadomie robił ze mnie chłopaka. Ich związek był totalna pomyłka. I z takim bagażem odrzucenia wchodziłam w życie.
Byłam nieśmiałym i magicznym dzieckiem. Tańczyłam i tworzyłam cudowne światy już wtedy... to mnie ratowało. Uratowało mnie życie w moim bajkowym świecie pełnym piękna, przygód i magii. I moi najdrożsi, kochający dziadkowie robili to z pełną miłością. Ten traumatyczny początek stał się paliwem rakietowym dla moich późniejszych odkryć, kreacji i wyłonienia się wewnętrznej mocy.
W skrócie.
Nigdy jej nie straciłam, mojej małej dziewczynki. Jej szczerość, żartobliwość i spontaniczność są moimi najlepszymi przyjaciółmi w życiu i w mojej świątyni. Prawdę mówiąc świat dorosłych wogóle mi się nie podobał, wiec postanowiłam się świetnie bawić i wykreować życie na moich warunkach, bez całej tej błazenady i cóż...robię to do dzisiaj. Po latach praktyki taniec i energia twórcza dały mi siłę do przełamania wstydu i strachu wyrażania się. Taniec brzucha uzdrowił moją miłość do ciała i pchnął mnie na scenę jako performerkę, rozbijając nieśmiałość na 1001 kawałków.
To nauczyło mnie podążać własna ścieżka mimo, ze często była kręta i zupełnie niestandardowa. Wybierać to, co wyczuwam w środku, ponieważ tzw.cywilizowany świat nie wie, czym jest prawdziwe życie. Nigdy nie zgadzać się na coś, co nie jest z miłości-wolności i stać się ogniem transformacji, wybierając to, co czuję i w co wierzę. Wszyscy szli na uniwersytet, a ja wiedziałam, ze to koniec oficjalnej edukacji i ze życie to bezcenna szkoła i ma dla mnie największe prezenty do rozpakowania. Zaufałam sobie i skoczyłam w nieznane. Wiedziałam też, że nie dam się zaprzęgnąć w sidła systemu 8-pracogodziny.
Plemiona
Tak zwany „normalny świat lub normalni ludzie” nigdy mnie nie interesowali. Spotykając kogoś muszę nakarmić ciało, serce i dusze, więc szukałam „swoich” w wielu grupach i miejscach. Jestem absolutnie człowiekiem plemiennym, jego ogniem, matką szamanką i od zawsze bezwiednie przyciągam moja duchową rodzinę,raj na ziemi, bo inaczej tego nazwać nie umiem. To jedno z moich zadań w tym ciele w toku realizacji. Mój ogień kocha różnorodność i pochłania dużo wymiany międzyludzkiej. Ten ogień łączy ludzi, aby się rozgrzali i podzielili swoją historią. By Świętowali. Aby łączyli to, co rozłączone i rozpalili co zapłonąć musi.
Poza strefę komfortu
Nigdy nie przestałam węszyć i rozciągać się poza to co jest mi znane. Numer jeden,wieloletnie życie za granicą w czterech już krajach. Taniec i występy na scenie, numer dwa. Poznawanie nowych grup i idei numer trzy. Ale chociaż się boję, zawsze robię to, o co prosi moja dusza. W wieku 27 lat spotkałam mojego pierwszego nauczyciela tantry Sasze (byłego ucznia Osho) który przez 3 lata otwierał przede mną ocean głębokiej tęsknoty do tantry oraz mądrość samoleczenia. Po raz pierwszy zetknęłam się z nią i paliłam się, żeby wiedzieć więcej i się jej nauczyć. Wkrótce podążałam za tybetańskim buddyzmem Diamentowej Drogi, idealnym miejscem do medytacji, połączonej z nowoczesnym spojrzeniem na życie i dużą ilością wymiany międzyludzkiej. Tutaj zakochałam się w mojej wewnętrznej bogini - Czerwonej Dakini. Była tam, a ja przygotowywałam się na jej przyjęcie. Po 13 latach uwolniłam się od jakiegokolwiek guru, grupy i praktyk, by po raz pierwszy w życiu naprawdę powiedzieć sobie TAK, wszystkim moim mocom i słabościom.

Czerwona Dakini
Czerwona Dakini jest metaforą ciała i jego zdolności do przechowywania mądrości. Wykorzystuje energię i działanie, aby prowokować plemienną wiedzę z głębi czakry korzenia. Ten sposób wymusza intuicję i celebrację ciała surowej kobiecej energii, którą często mamy niestety w głębokim poważaniu.. Dokładnie jak niezrozumiałą gloryfikację wiedzy umysłowej nad mocą seksualności we współczesnym społeczeństwie.
Krótko i poetycko:
„Jestem Dakinią światła koloru szkarłatnych róż i płynącej krwi
Tańcząc sprowadzam energie życiowe do ich duchowego źródła
Zmieniając słabe prądy w silne, chwiejna energię w pulsujące fale
Otwieram blokady, aby ból i przyjemność mogły eksplodować z pełną mocą
Jestem przewodniczka kobiet i mężczyzn na ich duchowej ścieżce
Wzmacniam ich i oczyszczam, aby mogli poczuć boskość w sobie
Błogosławieństwem róż namiętnej miłości
w jedwabnych chustach umysłu
Przygotowuję ich na Wielkie Przebudzenie! "


Bycie Dakinią to wymagająca rola. Czasami trudno mi zaakceptować to, co wnosi, ponieważ jest bardzo kobieca, wrażliwa i dzika. Zarządzanie tym w naszym napędzanym kontrolą i chciwością społeczeństwie staje się czasami prawie niemożliwe. Potrzeba wiele odwagi każdego dnia, aby zaakceptować siebie taką, jaką jestem i coraz bardziej otwarcie dzielić się tym z ludźmi. Dakini jest w zasadzie nieznana na Zachodzie, ponieważ reprezentuje ciemną kobiecość – asertywną, gniewną, magiczną, seksualną, która przez tysiąclecia była zamiatana pod dywan w zachodniej kulturze i nie dostała zbyt dużo reklamy. Jej misją na Ziemi jest przekształcanie i prowokowanie ludzi do pełnej integracji ich codziennego życia z błogim, nieograniczonym stanem istnienia. Dakini to przebudzona ja, moja pełnia bez wstydu, winy i odrzucenia wszystkiego czym jestem.
Czerwona Dakini to ogień, seksualność, pierwsza czakra. To kreatorka i niszczycielka, namiętna szamanka,wiedźma, radosna artystka i w razie potrzeby królowa dramatu. To moja miłość i czasem przekleństwo. Jest wezwaniem Matki Ziemi do odrodzenia kobiecej esencji we wszystkich jej formach oraz do odzyskania wewnętrznego i zewnętrznego małżeństwa.

Autentyczność
Większość mojej wiedzy i przekazów pochodzi z wnętrza, odkryć dokonanych przez lata praktyk transformacji i wewnętrznych podróży ze sobą, z moimi partnerami i przyjaciółmi plemiennymi...w zaufania sobie. Wiem i wierzę, że mogę cię zaprowadzić tak daleko, jak sama zaszłam, dzieląc się doświadczeniem całego mojego życia. Prowadzenie setek mężczyzn, kobiet i par przez ostatnie 13 lat poprzez taniec, sesje indywidualne i warsztaty, otworzyło wszystkie moje uzdrawiające dary. Od stycznia 2013 otrzymywałam pierwsze przekazy i inicjacje od matki ziemi oraz z innych wymiarów, takie jak inicjacja do ciała Czerwonej Dakini, odnowienie relacji z białym smokiem, krystaliczne przebudzenie kundalini, inicjacja na królowa miłości, spotkanie swojego bliźniaczego płomienia...i dużo by gadać. Powiedziano mi, że mam się uleczyć siebie, a potem moje Siostry i Braci i sprawić, że staną się dzicy. Aby przywrócić was do instynktów, zabawy, czystej seksualności, wyostrzonych zmysłów, intuicji, silnych ciał, nieustraszonych serc i naturalnie płynącej energii. Aby budzić kundalini i sprowadzić moje plemię..oto moje CV.
Po - Moc
Energia guru, wielkiego nauczyciela - kogoś, kto jest podziwiany i słuchany z nabożną czcią, jest dla mnie zupełnie nieaktualna, chociaż wierzę w swoją wspaniałość. Czuję to tak, jak czuję cały mój cień i traumy. Nie ma to nic wspólnego z przechwalaniem się, to proste stwierdzenie faktu, które przyszło mi z wielkim trudem. Możesz powoli i ostrożnie zacząć brać odpowiedzialność za swoją wielkość. Najwyższy czas odzyskać moc. Swoja suwerenność. Jeśli się odważysz, mogę cię tam zaprowadzić.
Przejrzystosc
Nie jestem grzeczną dziewczynką czy słodką new-ageowska joginką. Moja miłość jest pełna mocy i wyraża się na wiele sposobów. Otrzymasz swoje prawdziwe odbicie i nauczysz się odczuwać i wyrażać swoją prawdę. Prawda jest kluczem do każdej zmiany i uwolnienia działających w nas fałszywych programów. Im więcej prawdy w środku, tym mniej kłamstw na zewnątrz nas złapie. Stary system patriarchalny zanika i topnieje zbiorowa hipnoza. Ten sam proces zachodzi w każdym z nas. Czyste nauki dakiń magicznie wtapiają się w twoje życiowe doświadczenie i ucieczki od siebie już nie ma.
Radość
Jako remedium na powagę i wszelkie bzdury, które świat zewnętrzny próbuje nam wmówić jako prawdziwe. Radość odzwierciedla duchowość wolną od ego, uzdrowioną dzikość i dziecko wewnętrzne. Nie chodzi o grzebanie w naszym gównie w nieskończoność czy bycie mistrzem Zen. Przeciwnie, bez głębokiej celebracji życia człowiek usycha. Raz na czas musimy totalnie odpuścić sobie kontrolę i kajdany „ co ludzie powiedzą” wchodząc w trans zabawy, ekstazy i dzielenia. Robię co w mojej mocy, aby ci w tym pomoc i podkręcić dzienne dawki radości.
Dzikość
Jako czystość bytu i wolność wyrażania siebie. Dotkniesz swojego zwierza, które instynktownie wie, czego ci potrzeba. Wyostrzone zmysły, figlarność, zakorzenienie w ciele. Zaczniesz czuć silne TAK i NIE kształtując swoja rzeczywistość wyznaczaniem granic, wewnętrzną zwierzęcą mocą, puszczając cywilizowaną kontrolę i milusiństwo.
Kochające ramiona i delikatne otulenie
Sa potężnym środkiem pozwalającym ci odsłonić swoje miękkie i bolesne miejsca. Poddać się i odpuścić sztywny pancerz z ciała i emocji...i tylko wtedy kiedy będziesz na to gotowy. To nie siłownia tylko miłownia, więc oboje czujemy a nie forsujemy.
Słowami mojego klienta:
„Chcę, żebyś wiedziała, że jestem bardzo wdzięczny za wczorajszą sesję. Wprowadziłaś mnie w stan poza seksualnością, w uniwersalną miłość. Pokazałaś mi swoją miękkość, wrażliwość i siłę. Przypomniałaś, że ja też mam słabość i siłę. I że nie ma się czego wstydzić, żeby je pokazać. Muszę tylko pilnować, żeby były zrównoważone”.

Oficjalna edukacja w tantrze, szamanizmie, masażu
13 lat intensywnej praktyki medytacyjnej w tantrycznym ośrodku Diamentowe Drogi, Masaz Tajski I stopień Chiang Mai, Yoni i lingam masaż w Tantraworld, Terapia Partnera Zastępczego Davida Browna, Black Eros z Johnem Hawkenem, Szamanizm i Tantra Moniki Michael, Tantryczno-orgazmiczne narodziny w błogości autorstwa Silji Rehfeldt, Integracja Miednicy i Serca Deborah Aanapol, regularne asystowanie w Immersji Serca i Miednicy z Tanya Rozental, Rivers of Love – erotyczna praca z ciałem Davida Bruce Leonarda, Tantryczne rozbrajanie ciała z Andrew Barnsem.
Taniec:
W wieku 20-tu odnalazłam moja pierwsza taneczna pasje – flamenco,ucząc się i występując przez 10 lat. Potem międzynarodowe tańce ludowe. W Holandii kontynuowałam ta pasje w grupie Balfolk.
Niedługo potem pojawiła się moja największa miłość - taniec brzucha. Po 13 latach nauki, występów i przygotowań otworzyłam własną Szkołę Tańca Brzucha we Wrocławiu we współpracy ze Szkołą świadomego rodzenia i macierzyństwa „Kobieta i Natura” Preety Agrawal https://kobietainatura.pl.
W 2010 roku przyjechałam do Holandii, a konkretnie Amsterdamu. Tu występowałem w różnych miejscach,festiwalach i projektach. Miałam regularne fiesty Oriental Delight w The Greek Taverna. Współpracowałem z greckimi muzykami i perkusistami.
W 2014 we współpracy z centrum Yuna w Delft, prowadziłam regularne lekcje i warsztaty tantryczne dla kobiet.