Droga Kobieto,
A jeśli twoje ciało jest ołtarzem, a myśli i emocje modlitwą? 
Czy naprawdę chcesz czcić siebie bogini?

 Poczuj długi oceaniczny oddech falujący twoim brzuchem, wdech, wydech, ahh. Relaksujący cie powoli, zmysłowo roztapiając od stóp do głów. Wejście do jaskini twojego łona i Kwiatu Miłości, Dzikiego Lotosu, Słodkiej Róży, Cipki. Wąchaj ją, dotykaj jej, wyrażaj jej przyjemność, wypłakuj jej ból. Siostry, jesteśmy jednym gigantycznym ciałem bogini. Jesteśmy elektryzującymi, soczystymi, zwierzęcymi istotami. Nasz mózg został zaprojektowany tak, aby doświadczać szczytowych stanów błogości i transu. Te stany charakteryzują się uczuciem połączenia, głębokiego poddania, ekstazy, pełni, radości,odpuszczenia kontroli. Chciałbym cię tam zabrać lub przynajmniej zainspirować cię na twojej drodze. 
Uczono nas przez tysiąclecia, że to mężczyzna inicjuje nasza seksualność, jakby to było jego przeznaczeniem. A jest zupełnie na odwrót! Mężczyźni mogą pomóc, mogą zrobić wiele (czasami prawdziwą magię), ale nigdy nie zapalą tej najgłębszej wewnętrznej iskry, słodkiej samo-miłości,którą mamy w sobie. Do licha, jesteśmy już dużymi dziewczynkami i możemy zadbać o nasze podstawowe potrzeby. Ty i tylko ty możesz odkryć własną intymność, sama ze sobą i w kręgu  kobiet. 

Nie jesteśmy przyzwyczajone do przyjemności, ale wszystkie pragniemy jej ponad wszystko i we wszystkim, co robimy w życiu. Nasze ciało otwiera się powoli i potrzebujemy siebie nawzajem, aby poczuć jak to wszystko działa. Intymność między kobietami bez etykiet orientacji seksualnej,religijnej czy co jeszcze tam piszczy, jest wyzwalająca, naturalna i bezpieczna! Po prostu nie wiemy od czego zacząć. Straciłyśmy tak wiele mądrości ciała. 
Przestrzeń rytualna ma głęboką moc uzdrawiania, demaskując ukryte warstwy emocjonalne, które przechowujemy przez całe życie. Wstyd, poczucie winy, brud,traumy,sztywność,zamrożenie. Otwarcie tej puszki Pandory przywraca naszą moc w bardzo szybki sposób. Nadszedł czas, aby przejąć inicjatywę i nauczyć się pielęgnować ten magiczny ogród, którym nasze ciało naprawdę jest. 

---------------------------------------------------

Odczuwanie komunii w sobie otwiera bezpieczną przestrzeń, w której czujesz pełne TAK lub NIE, aby:

• uziemić się i wejść w ciało, zamiast z niego uciekać

• rozciągnąć się poza swoja wygodna „normalność”        

• odpuścić klatkę kontroli

• poddać się przepływowi energii

• być w pełni ekspresyjną

• stworzyć autostradę miłość- seksualność

• aktywować swoje serce yoni

• wąchać róże, co oznacza głęboko odpoczywać
    i czuć
  

Korzystam z własnych praktyk obejmujących medytacje tantryczne i szamańskie, moc dotyku, jogę orgazmiczną, taniec brzucha i burleskę, szamański trans, flirt, figlarność, afirmacje, rytuały.
Nasze Rytuały to nie tylko duchowe poziomy, ale lekkie kobiece przestrzenie, w których  przywracamy  dopieszczanie się i dbania o ciało, tak jak kobiety robiły to w domach przez minione wieki. Czesanie włosów, masaż twarzy, oczyszczanie energetyczne, malowanie ciała, figlarne ubieranie się, po prostu relaks w celebracji piękna, o której zupełnie zapomniałyśmy. Takie spotkania niesamowicie odżywiają nasza głębokie ukochanie siebie i przywracają Siostrzaność .

PS. Jeśli czujesz zew aby dołączyć,a boisz się, to dobry znak,twoja transformacja już się wydarza :)

Kobiety o warsztatach:

„Czułam, że moja joni pulsuje, jakbym miała tam serce. Wiedziałam, że to możliwe, ale nigdy tego nie czułam. Bardzo specjalne.Bardzo dziękuję.

............................................................................................................

„Weszłam w intensywny trans kundalini i poczułam, że po długim czasie wracam do siebie. Poczułam moje ciało jak królestwo i teraz będę o siebie dbać, nie czekając na cud od mojego męża”.

...........................................................................................................

„Uczestnictwo w warsztatach Rytuałów było bardzo ważne. Z dala od mojej strefy komfortu
 czułam, że moja głowa tak mocno trzyma kontrole, a mimo to zdecydowałem się zostać i stawić czoła samej sobie do końca. Jeśli nie rzucimy sobie wyzwania, nic się nie ruszy, prawda?“